Nagranie Karoliny Piaseckiej z napisami:

oglądaj od 3 min 15 sek.

pełna treść przepisanego nagrania:

Co tu robisz?

– Pozwól żebym poszła normalnie spać. – Spierdalaj stąd.

Proszę cię pozwól mi.

Spierdalaj stąd, rozumiesz!? – Dziękuję ci NS.

Spierdalaj stąd! Już jest za późno,

rozumiesz!? – Dziękuję, że mnie zaprosiłeś…

Spierdalaj stąd. – Dziękuję, że mnie zaprosiłeś na…

Wypierdalaj. – Na ten

bal. – Wypierdalaj, jest już kurwa za późno.

NS bo znowu ja ci muszę wszystko powiedzieć.

NS Ała! Dlaczego mnie uderzyłeś?

Nie uderzyłem cię.

Pchnąłeś mnie. No to cię pchnąłem,

bo mnie wkurwiłaś. – Proszę cię Rafał…

Jest już za późno, bo znowu ja ci wszystko powiedziałem.

Przepraszam cię.

Nie kurwa mać, teraz spierdalaj stąd!

Przepraszam (płacz)

Nie drzyj mi się na cały dom. – Ja cię przepraszam…

Nie drzyj… zamknij się! – …że wcześniej nie podziękowałam. – Zamknij się kurwa!

Ciszej masz to mówić! – Dobrze.

Bo kurwa nas wszyscy słyszą i nie mam zamiaru

wszystkich kurwa budzić, pedale!

Wypierdalaj z tego domu! – Nie wyzywaj mnie. (płacz)

Spierdalaj. – Nie wyzywaj mnie.

Nie, nie płacz. (?) (płacz)

Zamknij się kurwa, nie podnoś głosu.

To mnie nie bij.

To kurwa nie podnoś głosu chuju. (płacz)

Wypierdalaj,

nikt cię kurwa nie bije, dopiero

cię zacznę bić.

Wypierdalaj stąd.

NS To zapierdalaj po kwiata.

Rafał (?) proszę. – Spierdalaj. – Ten kwiat kosztuje 3 złote

To kurwa mnie gówno obchodzi,

ma być tutaj za chwilę. – Jutro kupię ten kwiat.

Teraz masz przyjść po mojego kurwa kwiata.

Jutro kupię ten kwiat.

Zapierdalaj po kwiata szmato!

Proszę cię, te 3 złote NS – Gówno a nie 3 złote,

tylko 20 złotych. – No, no Rafał,

no kupiłeś NS cegiełkę (?), no to

NS Gówno mnie to obchodzi, to był kwiat,

który ja, kurwa, kupiłem dla ciebie szmato.

Nie wyzywaj mnie.

Szmato pierdolona, rozumiesz!?

Tak masz to wszystko w dupie!

Nawet nie powiedziałaś dziękuję chuju jebany.

Powiedziałam dziękuję. – Gówno powiedziałaś.

Kurwa, kupiłem ci cegiełkę i

chuj za co!?

Jeszcze ci kurwa musiałem się przedwczoraj z tobą kłócić,

żebyś kurwa mać poszła na ten zjebany bal

i wszystko spierdoliła.

Ale ja nie… – Wypierdalaj kurwa mać

z mojego życia!

Rozumiesz!? Ja, kurwa mać,

się nie będę o ciebie prosił

szmato jebana!

Inne, kurwa mać, to by non stop pałę

stawiały za takie kurwa rzeczy

cwelu jebany!

Bo kurwa mać coś się robi, (płacz)

Bo jedno robię, bo drugie, bo cie zapraszam

mam jakąś NS inicjatywę,

bo kurwa na wakacje albo jeszcze gdzieś.

Ty jesteś debilem skończonym!

Nie masz prawa tak do mnie mówić. – No to kurwa

wypierdalaj jak nie mam prawa!

Nie masz prawa tak do mnie mówić, nie jestem debilem. – Kurwa jesteś debilem,

rozumiesz!? Absolutnie (?) nie. – Szmatą pierdoloną.

– Skończyłam studia i jestem inteligentna. – Jesteś dla mnie gównem,

cwelem, rozumiesz? – Nieprawda.

Frajerem skończonym, kurwa. Jesteś dla mnie zerem

nic nie wartym.

Nienawidzę cię, rozumiesz?

Nienawidzę cię. Od ciebie się nauczyłem

tego wyrazu. Od ciebie,

patrz na mnie [szlochanie],

nienawidzę cię, rozumiesz? Żebyś wiedziała,

za to jak mnie traktujesz

szmato jebana. Nienawidzę cię. – Te słowa używałam wtedy

kiedy mnie uderzałeś, kiedy mnie biłeś. – Ja teraz cię będę

dalej bił za to wszystko,

bo kurwa dalej cię tak bardzo nienawidzę

za to wszystko co mi zrobiłaś w życiu.

Całe moje życie jest przekleństwem jednym

przez ciebie i twoją rodzinę, która mnie przeklinała.

Teraz ja kurwa ciebie

przeklinam. Spierdalaj stąd.

Już dzisiaj kurwa, nienawidzę cię za to.

W 2017 roku

nikt mnie nie będzie szmacił,

kurwa mać. I już zaczynasz mnie właśnie od początku roku.

Spierdalaj, rozumiesz!?

Zeszmaciłaś mnie kurwa,

znowu ci o coś poszło… – Co ty, ale…

– i teraz ja ciebie, kurwa mać, będę gnoił

gównojadzie.

Nigdy, kurwa mać, nie… – Zachowywałam się normalnie.

Jesteś niesprawiedliwy. – Powiedziałem ci…

– Niesprawiedliwy. – Że kurwa jadę na bal,

Co powiedziałaś? „Mi się kurwa nie chce”.

Nie, powiedziałam, że nie mam ochoty NS

Spierdalaj kurwa! – Ochoty jechać, powiedziałam, że nie mam ochoty.

Już nigdy więcej nie będę kurwa o nic cię pytał,

po pierwsze.

Po drugie, kurwa, zawsze będziesz

miała ochotę jak ja coś będę chciał.

Po trzecie,

już kurwa nie będziesz musiała nic robić, bo

będę sobie z inną jeździł, która

będzie miała ochotę zawsze i na wszystko

i mało tego, sama będzie

miała inicjatywy, kurwa,

chuju jebany.

(płacz)

Jesteś tak pustym

dzwonem i tępym

i męczącym i chujem i frajerem

i wszystko kurwo na raz

i słów mi braknie jak bardzo

cię kurwa nienawidzę, (płacz)

ty bezinicjatywny, kurwa mać, dziwkojadzie!

(szlochanie)

Debil skończony, kurwa.

Ty myślisz,

że, kurwa mać, żyjesz tylko sobie dla siebie,

kurwa? Do pracy

i z powrotem!? I kurwa mać będziesz…

[uderzenie ?] Ja NS robię

obiady. – Będziesz mi kurwa NS – Ała!

Zamknij się, bo ci zajebię.

Uderzyłeś mnie! – Zamk… – Ała! (słychać uderzenia)

Zamknij się.

(szlochanie)(szamotanina)

Zamknij się.

Zamknij się, rozumiesz? (duszenie)

Zrozumiałaś?

Zrozumiałaś? (duszenie)

Nie mam czym oddychać!

Zamknij NS

Nie piszcz, kurwa.

Zamknij, kurwa,

ryj. Nie krzycz.

Nie piszcz, rozumiesz kurwa NS

Ja nie mam czym oddychać!

Nie piszcz. Masz nie piszczeć,

kurwa mać. Zamknij się,

nie piszcz.

No kurwa nie piszcz.

Ała!

Yyy!

Aaa! (krzyki kobiety)

Nie piszcz. (uderzenia i szamotanina)

Rozumiesz

co to znaczy nie piszcz?

Rozumiesz czy nie? (próbuje mówić)

Jeszcze raz piśniesz,

jeszcze raz kurwa piśniesz,

jeszcze raz dziwko piśnij!

Jeszcze kurwa raz!

Jeszcze raz NS

ala! – Zamknij się. Na dół,

wypierdalaj z domu,

a jak jeszcze raz zobaczę torbę

na moim, kurwa, krześle,

to cię zakurwię, rozumiesz?

Yhm. – Wypierdalaj z tego domu.

Szmato

spierdalaj z tego domu.

Wynocha.

Na zawsze.

Zabieraj wszystko kurwo co twoje.

Wypierdalaj z domu.

Proszę pozwól mi NS

Nie piszcz kurwa, bo cię zajebię.

Proszę cię… – Zaraz wezmę kurwa i cię zajebię,

rozumiesz? Zabiję cię!

Pozwól mi… – Zejdź z mojego dywanu.

Pozwól mi zostać. – Zejdź z mojego dywanu

i wypierdalaj z domu.

Zapierdalaj po

kwiata, jak chcesz zostać.

Po kwiata zapierdalaj

i lepiej

się pospiesz, bo ci zamkną salę (?)

Rafał, on tylko kosztował

NS 3 złote. – Jeszcze raz mi powiesz

ile kurwa kosztował… – Odkupię go.

Dla mnie jest, kurwa, nieważne, rozumiesz,

co ile kosztowało.

To jest dla mnie kurwa nieważne,

mógł to być grosz.

Liczy się, kurwa mać, to, że

podarowałem ci go od serca.

To jest dla mnie chuj nieważne

czy wydałem na to 100 000

czy 5 groszy.

Jesteś cwelem jebanym,

kurwa, w dupę,

bo kurwa i życzę ci,

żeby cię każdy w życiu

po mnie traktował

100 razy gorzej.

Każdy.

Żebyś miała takich frajerów,

żeby cię lali i kurwa mać żebyś błagała

o to, żeby, kurwa mać, (płacz kobiety w tle cały czas)

żebym ci wybaczył kiedykolwiek

w życiu.

Żebyś błagała na kolanach, rozumiesz,

za takiego męża,

którym, kurwa, jestem dla ciebie. (szlochanie)

Myślisz, że kurwa

będziesz miała lepiej?

Idź, kurwa, sobie szukaj innych frajerów.

Na początku może ci, kurwa, będą

złocić NS nie wiadomo co,

ale po niedalekim czasie

okaże się, kurwa mać, że kurwa

chuja robisz. Pająki,

proszę bardzo, zobacz,

w każdym kurwa narożniku masz pająki.

Na suficie pająki. – Dzisiaj posprzątałam cały dom.

Proszę zobacz… – Cały dom posprzątałam. – Nie drzyj się.

Nie drzyj się, szmato.

Nie doceniasz nic. Posprzątałam cały

dom. – Ja nie doceniam? – Obiad był ugotowany

i wyprałam… (uderzenie) – Ała! Aaa! (uderzenie)

Ja nie doceniam?

Jeszcze raz kurwa piśniesz,

to ci tak wyjebię, że ci nos złamię.

Yya!

Ja nie doceniam kurwo?

Proszę, zobacz ile jest kurwa pająków

na suficie.

Proszę, zobacz ile jest pająków na tym suficie.

Co ty kurwa posprzątałaś?

Posprzątałam podłogi. – Ja nie doceniam? Ty mi śmiesz

NS jakiś… – Posprzątałam podłogi NS naczynia… – Zamknij ryj

jak do ciebie mówię! – Ugotowałam obiad,

wyprałam ci pranie… – To jest gówno, rozumiesz?

NS Szczam na to, to jest twój obowiązek zajebany.

Co doceniasz, kurwa,

co ja zrobiłem? Ile na to wydałaś,

kurwa mać, pieniędzy? Ile musiałaś na to pracować?

Gówno, rozumiesz?

To jest twój zajebany obowiązek,

zasrany kurwa.

W twojej bani sobie, kurwa mać,

tatuaż wypisz, żebyś kurwa

zrozumiała, że jak kurwa przychodzisz do domu,

to ci ma iść sms z mózgu, że

już masz zapierdalać.

(szlochanie)

Ty, kurwa mać, nie rozumiesz tego? Co ty myślisz,

że ty, kurwa mać, jesteś kim?

Królewną Śnieżką? Że ty będziesz w domu

tylko leżeć? NS – Ja nie leżę w domu,

robię codziennie obiady… – Gówno prawda.

I sprzątam i dopilnowuję dzieci… – To jest kurwa nieprawda.

Że ma 5.0 średnią Klaudia.

Gówno, kurwa, prawda. – Tak, dopilnowałam…

Klaudia ma średnią dlatego, bo ja NS

Tak, bo z nią robię zajęcia.

Karolina, kurwa, ja za wszystko płacę, jakbyś nie wiedziała.

A ja z nią robię lekcje… – NS

i ją uczę… – Ciszej – I dlatego ma 5.0.

Ciszej kurwa mów

i jeszcze raz podniesiesz tak głos, to wyjebię ci w ryj.

[szlochanie] Spróbuj podnieść teraz głos, no,

albo zapiszczeć,

spróbuj kurwa.

Mówię ci cwelu pierdolony,

że masz kurwa się nie drzeć,

żeby wszystkich nie obudzić,

bo mieszkam, kurwa, tutaj z popierdolonym więzieniem

i ty kurwa się drzesz,

bo, kurwa mać, chcesz do ciebie zwrócić uwagę.

Jeszcze raz spróbuj na siebie zwrócić uwagę.

To kurwa

żadna twoja zasługa,

że Klaudia ma 5.0. – Bardzo duża moja zasługa.

A kurwa moja gdzie?

Moja gdzie? No?

Widzisz moją zasługę?

Moją zasługę widzisz czy nie, chuju jebany?

To zobacz jaka kurwa jesteś nieobiektywna

jak ty myślisz, że, kurwa,

córka jest tylko,

dzięki tobie, kurwa, ma 5.0.

Tak, bo ja NS

Ty jesteś, kurwa, jebnięta w dekiel.

Ja z nią odrabiam lekcje.

Gówno prawda. Żadna twoja zasługa,

żebyś wiedziała. Moją zasługą jest to,

że jest zdyscyplinowana, że

się uczy, bo ty jej, kurwa,

zero dyscypliny nie potrafisz przekazać.

To jest moją zasługą, że ona wie,

że ma przyjść do domu, o której,

że ma zadzwonić, że ma się uczyć,

o tym, że ma odrobić lekcje,

bo jak kurwa mnie tylko nie ma, to się okazuje,

że ona, kurwa mać,

czy jest chora, czy nie, to, kurwa mać,

już ma to generalnie w dupie.

Nie dzwoni

do koleżanek, nie spisuje zeszytów,

nie odrabia lekcji i się nie uczy.

To jest moja zasługa, że ja pytam się

codziennie co dostała i co ma zadane na

cały przyszły tydzień i ona

dokładnie o tym wie, że jest zdyscyplinowana.

Ja nie muszę siedzieć po godzinach,

kurwa mać, tak jak ty,

bo jestem dalekowzroczny i już kurwa

ją uczę od małego

planowania w przyszłość i to jest moja,

kurwa, zasługa, a jak sobie,

kurwa, ma te laury przypisujesz

jak taki pedał,

to kurwa gratulacje.

Nikt ci tego nie odbiera, że z nią siedzisz

na dole, ale broń cię Bóg, nie mówię,

że to tylko jest moja i koniec

zasługa, tak jak ty sobie teraz

przypisałaś ze średnią, więc

odpowiadam ci, że twoja

NS w przeciwieństwie, kurwa mać,

zasługa jest taka sama

co najmniej jak moja

i to jest odpowiedź uczciwa.

Dobrze. – A jeżeli ktokolwiek

ma sobie mniej czy bardziej

stwierdzać kto jest bardziej lub mniej,

kurwa mać, to już możesz sobie

sama w swojej bani, kurwa,

dodawać plusy lub odejmować.

I gdybym jej tak nie zdyscyplinował

od samego początku i od małego,

to żadne twoje siedzenie po 10 godzin

tak jak kurwa… z Kacprem możesz siedzieć

i ile będzie miał średnią?

No ile? Możesz

z nim siedzieć po 20 godzin dziennie

i co? Myślisz, że jakiś efekt uzyskasz?

Się kurwa grubo mylisz,

bo ty nigdy nie potrafiłaś planować

i nie potrafisz dalej.

Bo ty myślisz tylko tu i teraz.

Jesteś tępym dzwonem. Nigdy nie byłaś

przewidywalna. Nie potrafisz

planować.

Nie jesteś wizjonerem, kurwa, żadnym.

Ty myślisz, że wykonać robotę, to wiecznie jebać.

Ja na tym etapie, to byłem 4 lata

temu.

Żeby zarobić, to trzeba wiecznie jebać.

Teraz spierdalaj po mojego kwiata

albo spierdalaj z tego domu.

Ty będziesz mi mówiła

o tym że kurwa mać,

co ty robisz i NS

ja może czegoś nie doceniam, a ty, kurwa,

co doceniłaś co ja zrobiłem dla ciebie?

Co doceniłaś?

Wymień jedną rzecz, pytam się,

co doceniłaś?

Podziękowałam,

że NS – Gówno prawda, podziękowałaś, kurwa,

kiedy? Kiedy ci o tym

powiedziałem. – Spytałeś czy ładne NS

Kiedy ci o tym powiedziałem, kurwa

i zawsze to się muszę najpierw spytać,

zamiast się sama rzucić na szyję, kurwa,

to ty muszę, to o to ciebie muszę pytać?

Debilu?

Ty kurwa jesteś tak tępa

jak, kurwa mać,

pierdolony, kurwa, kamień.

Muszę cię jeszcze

pytać albo coś ci nasugerować,

zasugerować? Jaki ty jesteś, kurwa,

dzwon, ja pierdolę.

Kiedy ty wyszłaś kiedykolwiek ze

swoją inicjatywą? Nigdy.

Ja tobą kurwa rzygam, rozumiesz? Nienawidzę cię takiej.

Nie mam zamiaru, kurwa, wiecznie z tobą żyć,

męczę się kurwa, duszę,

wszystko na raz.

Nie kocham cię takiej, rozumiesz? – Yhm.

Spierdolony jest z tobą sex, bo się

kurwa nie podniecasz i kurwa leżysz

i jest cisza i chuj i się nie całujesz

i kurwa wszystko jest do dupy, tego nienawidzę.

Nie mam dla ciebie motywacji

i nigdy dla ciebie nie schudnę, bo mam po prostu

cię w dupie.

Możesz sobie stąd już spierdalać.

Jeszcze raz mi, kurwa, położysz

twoją pierdoloną torbę na jakimśkolwiek

moim krześle, to ją, kurwa, będziesz szukała po łące

Zapamiętaj to.

Dobrze.

Teraz spierdalaj z tego domu.

Nic w tobie nienawidzę, nic,

rozumiesz? Nic, kurwa.

Spierdalaj stąd.

Jeszcze tylko mi pierdolisz, że jesteś zmęczona,

kurwa. Pojadę NS jestem

o 10, kurwa, w pół do pierwszej mija,

a jeszcze ciebie nie ma, no to zajebiście,

sobie myślę. – Jak w pół do pierwszej? – No chcesz, chcesz

zobaczyć? – O jedenastej byłam, przecież…

Chyba jesteś, kurwa, jebnięta. – Byłam tylko w sklepie,

jeszcze byłam NS. – Ty jesteś chyba, kurwa, jebnięta.

Nie. – Mogę ci pokazać zdjęcie, kurwa, jak wjeżdżałaś,

o której godzinie zrobiłem.

Ty kurwa w dekiel się pierdolnij

idiotko skończona. My już mieliśmy

NS kurwa, prawie wstawione.

Nie, nie, nie, dopiero zaczynaliście.

Kurwa, weź się zamknij.

To była jedenasta. – Dobra, okej,

w ogóle nic nie mów. – Tak, to była

godzina jedenasta. – Spierdalaj kurwa

i się zamknij. Żadna jedenasta.

Może kurwa, może żyjesz w strefie

moskiewskiej.

I co kurwa zrobiłaś? „Najchętniej

to bym poszła spać”.

No kurwa rozpierdalają mnie twoje…

No ale nie poszłam. – Ale gówno mnie obchodzi, co ty, kurwa

mać, zrobiłaś później? – Zrobiłam obiad,

umyłam podłogi. – Gdzie? Proszę bardzo, kurwa,

mogę ci pokazać (?) jakie są. – Umyłam, mówię

podłogi umyłam. – A sufitów, kurwa, nie NS

U dzieci, u dzieci odkurzałam w pokoju. – Ale do chuja

pana, kurwa, kto… – I robiłam dwie pralki prania… – Kto, kto

zrobiłam i powiesiłam. – Zamknij się jak do ciebie mówię.

I co,

kurwa mać, mam to docenić?

Gówno prawda. Gówno, nie doceniam.

Nic nie doceniam, rozumiesz? To jest twój obowiązek

zajebany. [szlochanie] Nic

nie doceniam, bo ty kurwa nie doceniasz

mnie. Łazisz wszędzie, korzystasz

ze wszystkiego, kurwa mać, panoszysz się

i jeszcze co mi mówisz „Ale brudzi

to kurwa gówno”

Nie przeklinam. Na pewno nie przeklinam.

No i chuj i dobrze i myślisz, że jesteś

lepsza ode mnie chociaż w czymś

i się ciesz,

bo pójdziesz do nieba,

bardzo dobrze.

Jedyne co kurwa myślisz

jak mi tu dojebać,

jak tu mi wyrzygać kurwa.

Nie dość, że nasypiesz kurwa mać, ja pierdolę,

Się cieszyłaś, potem wypierdalałaś

mój prezent, kurde.

To chuj trzeba było od razu go wyjebać.

Nigdy. Chodzi oto, żebyś go oddał, bo był

za drogi. NS. Gówno, dla ciebie

kurwa już nic nie kupię. Rozumiesz?

Za wszystko będziesz płacić,

gównojadzie pierdolony. (płacz)

Jesteś tak zjebana,

kurwa i tak spaczona, że

dla ciebie to kurwa mać złamanemu grosza

człowiek już nie wyda.

Jak kurwa mać

nie pojedziesz dopóki

się nie dołożysz. Mało tego kurwa,

na górkę będziesz miała

pieniądze wydane, żebym ja przypadkiem

ze swojego czegoś nie kupił tobie.

Inaczej kurwa cię nie biorę.

Możesz zapierdalać pociągiem lub za nami jechać

mnie nie obchodzi.

Nigdzie,

nigdzie kurwa nigdzie,

chuju jebany.

Będziesz wszystko kurwa mać

na pół robiła kurwa, albo w ogóle

wcale, nic.

Ty kurwa mać,

pierdolone porządki, które chuja

umiesz robić, kurwa. non stop mi

twierdzisz, wywyższasz do jakieś rangi,

że o ja pierdolę, że ciebie powinno.

– Nie, nic zrobiłam. – Że ciebie powinna kurwa mać jutro,

– Kto ci powiedział co zrobiłam?

– po chmurach ciebie kurwa nosić, nie? A kurwa,

jak ja coś robię, to ty nawet

kurwa nie zająkniesz.

To ty nawet kurwa mać

nie zająkniesz się, jak ja ci o tym nie powiem. – Przecież mówiłam, że bardzo

ładne drzwi. – To ty kurwa nie podziękujesz. – Mówiłam od razu.

– kiedy ja do ciebie coś mówię,

to ty kurwa masz, mnie traktujesz

jak kolegę. Ty mnie kurwa mać,

nie szanujesz. Ty mnie w ogóle

nie kochasz mnie. Ty, w ogóle nie mam

zamiaru, ciebie, żyć z tobą.

Jak ty mnie kurwa mać traktujesz?

Ty się wszystkiego kurwa wstydzisz, bo

ktoś patrzy. Mnie to gówno obchodzi,

że ty masz takie zjebane podejście

do życia. Nie potrafisz swoich

emocji kurwa okazywać. Spierdalaj.

Nie odpowiada mi to.

Rozumiesz? Potrafisz tylko ku,

pokazywać negatywne emocje.

Więc spierdalaj. Nie podoba mi się to.

Nie potrafisz pokazywać,

że mnie kochasz? Spierdalaj.

Nie jesteś mnie warta. Idź sobie szukaj

chudego, bystrego, który cię przerucha

kurwa, nasyci się tobą dwa razy

i kopnie cię głęboko w dupę.

Idź sobie takiego szukaj.

I będzie zajebiście.

I będzie, kurwa się okaże, że kto kogo

kurwa utrzymuje. Że ty takich frajerów

będziesz utrzymywała, bo oni mają

i kurteczki od tatusiów i samochody pokupowane,

bo chuja umieją robić.

Bo nie ma chuja we wsi kurwa mać,

że młodzi frajerzy, zajebiści nagle są

fajni. A innych czterdziestolatków

będziesz miała z alimentami kurwa mać.

I taka jest prawda że, żenująca.

I ty kurwo se myślisz o,

księcia z bajki szukasz? To proszę bardzo.

Albo Michasia Przemkowskiego sobie prawniczka

kurwa, idź, znajdź i wtedy będziesz

z nim szczęśliwa.

Bo ci będzie chuchał i głaskał

i ci będzie wszytko robił. A ty będziesz wtedy tylko leżeć

i pachnieć. Lub nie pachnieć bo nie będziesz miała

za co kupić pachnące sobie

kurwa gówna.

To może ci się poszczęści.

Takie masz alternatywy. A teraz spierdalaj stąd.

Spierdalaj.

Im szybciej tym lepiej

kurwa stąd pójdziesz.

Wypierdalaj

stąd. Nie będziesz spała w tym domu.

– Będę spać. – Nie, nie będziesz spała.

Nie mam zamiaru,

żebyś ze mną spała. Nie jesteś mnie warta.

Nie jesteś dla mnie żoną.

Jesteś kurwa jak w NS kurwa.

Nie potrafisz zna, znajomości nawiązywać,

a przez ciebie kurwa i ze mną się nie chcą trzymać.

Bo wszyscy są kurwa

na dystans odsunięci. Bo jesteś takim

zjebem pierdolonym. Kogoś, kogoś lubisz,

kogoś nie lubisz. Ty myślisz, że ty masz kurwa mać

Co ty opowiadasz? mandat do tego, że ci

kurwa mać wszystko

– Bardzo dużo znajomych NS. – Ty masz kurwa mać. Gówno prawda

żadnych znajomych masz. – Mnóstwo nawiązuję znajomości.

– No to zajebiście. To kurwa mać

I te babole z nosa kurwa weź wydłub

bo nie idzie na ciebie patrzeć.

To idź się kurwa mać z tymi swoimi znajomymi

kurwa mać tam pindluj.

Nie wiem jakie masz znajomości.

Wszystkich kurwa albo nie lubisz,

albo z pogardą traktujesz.

Co ty opowiadasz? Tak jak dzisiaj kurwa już dałaś

swój popis, kurde. Kogo, kogo NS ?

Tak, tak, to Daria, tak, tak taka sprawka.

Nie, to Darię podziwiam tak. Pamiętaj.

Gówno prawda. To nie jest moja koleżanka

tylko pani Daria którą podziwiam. – To dla ciebie jest

pani Daria, a dla mnie kurwa nie.

– No i dobrze. I ja podziwiam ją. – No i dobrze.

Dziewczyna w twoim wieku i w moim. No i bardzo dobrze.

Nie bardzo dobrze. Taka stara z ryja?

– Co ty opowiadasz? – Tak powiedziałaś.

– Nie powiedziałam. Powiedziałam, że ma zmarszczki na twarzy. I uważam że jest starsza

A ty co myślisz, że ty jesteś piękna? – Nie – Bo jest ode mnie

Starsza. Nie. A ty jesteś piękna?

Ile może być starsza? O cztery lata.

– No to co? Nie ważne ile jest starsza. No i co? A ty myślisz, że jesteś piękna?

Nie ważne. – Ty masz kurwa kompleksy no.

– Była piękna i jest piękna ta pani Daria. – Pierdolę kurwa ciebie,

z tymi, twymi kompleksami.

Wszystkiego się boi wstydzi kurwa,

Myślisz, że jesteś wiecznie gorsza.

Nie, nie pokażę, o jeny. Już stąd pójdźmy.

Już stąd idźmy.

Yy, powiedz tak. Zrób tak, zrób srak.

Kurwa ty

pierdolony debilu kurwa.

– Nie poprosiłam cię żebyś. – Ty myślisz, że ty kurwa z salonu

wyrosłaś? Żebyś poznał.

Na złomowisku sie wychowałaś. Tylko poprosił, żeby pan

Na syfisku się wychowałaś. – NS który siedział obok ciebie

– Kurwa mać, – żeby podał,

surówkę. – A kurwa mać to chuj.

– Bo wiem, że po prostu potrafisz brać

i tu przed nosem Frankowi po prostu kogoś.

– I myślisz kurwa mać tak? Tak udostępnił. A ty się nauczyłaś,

gdzie tych salonów. Powiedz mi to.

Gdzie się nauczyłaś tych salonów?

Dzięki komu?

Dzięki komu, się pytam.

Kto zapierdalał kurwa,

żebyś ty mogła sobie na studia jeździć?

– Studia sfinansowałam sama.

– Ty jesteś chyba

jebnięta, że za sześćset złotych to sobie,

studia sfinansowałaś i mieszkałaś kurwa. – NS za darmo.

A mieszkałeś w domu mojej babci.

– I mieszkałaś za darmo. – Więc ty mieszkałeś za darmo nie ja

I w domu babci. Ty mieszkałeś za darmo.

– Gówno prawda w tym zjebanym domu

kurwa mać. Nawet teraz, by ci było ciężko

utrzymać się Karolina

przy tych pierdolonych opłatach tego gazu

i nie gazu i wszystkiego i NS. – Tak płaciłeś

przez dwa lata. Jak skończyłam studia

to ja chodziłam przez, wszystko ,

wszystko co, wszystko płaciłam. – No i kurwa mać ja dzięki temu,

że przez dwa lata płaciłem

to ty kurwa skończyłaś te studia.

Kupiłem ci złoma, żebyś mogła na nim jeździć.

– Wiedziałeś, wychodzisz za mąż za studentkę.

Wiedziałaś o tym kurwa. I teraz mi

kurwa nie mów, że ty sobie sama

studia skończyłaś. Oczywiście, że kurwa nie

– Dzięki swojej pracy skończyłam studia.

Dzięki swojej Nie dzięki temu, że ja ci to

kurwa mać pomogłem. – dyscyplinie

i po prostu inteligencji skończyłam studia. – Wyszłaś kurwa mać

ze śmietnika. – Bo ciężko się uczyłam. Po nocach.

– I teraz kurwa mać i myślisz, że to

teraz ty kurwa jesteś jakąś

arystokratką amery…, angielską? Nie, no to nie.

– To są twoje słowa. – Nie to jest kurwa mać

– Uważam że jestem normalną dziewczyną, normalną.

– Nie ty jesteś, jesteś gówno. Rozumiesz? Jesteś zjebana.

– Nie, absolutnie. Nie jestem NS.

– Jesteś popierdolona. Rozumiesz?

– Nie, nie jesteś normalna. – Jestem normalna.

– Nie, jesteś skwaszona, skwaszona kurwa. – Nie wmówisz mi tego. Nie wmówisz

mi. I jesteś kurwa mać

nie, niedorozwinięta na tych

wszystkich spotkaniach. Potrafisz tylko

się zamykać w sobie. Jesteś sztuczną

kurwa nieprawdziwym,

dwulicowcem jebanym.

Mam cię generalnie

w dupie.

Oprócz tego, że starasz się tylko dla siebie, dla nikogo

się nie starasz, bo masz wszystko w piździe,

bo myślisz, że ci się należy. A ci się

gówno należy od życia. – Co ty opowiadasz Rafał?

– To właśnie. – Co mi się należy? – To gówno ci się należy.

Nie rozumiem, cię. Nie rozumiem cię po prostu

masz NS – Gdzie cię zapraszają, gdzie cię zapraszają.

bo coś przepraszałeś. Nie, nie mam.

Uwierz mi, że nie. Masz zupełnie inne. – Wypierdalaj.

Nie będę z tobą dyskutował i tracił czasu.

Proszę bardzo. Wypierdalaj.

– Nie, zostanę tutaj. Będę spała tutaj na miejscu. – Już nie zostaniesz,

Zostaw mój komputer.

Mówiłaś, ja NS

Zostaw mój komputer. To wypierdalaj.

To masz

dla ciebie kurwa mać. Rafał zostaw

mój komputer. Wypierdalaj

kurwa mać. – Zostaw mój komputer.

– Wypierdalaj. Rozumiesz? (płacz)

To wypierdalasz już? NS

Żebyś stąd już wyszła. Nie będziesz mi kurwa mówiła,

jakie NS rzeczywistości..

Ktoś nie popełnił błędy.

Kto kurwa, kto kurwa popełnił błąd?

I jakie popełniłaś błędy?

To proszę bardzo,

śpiewająco mi recytuj.

– Że nie podziękowałam za to że wymieniłeś drzwi?

wtedy powiedziałam

– Nie kurwa,

tłumacz się cwelu pierdolony,

chociaż co powiedziałaś. – i że

Nie podziękowałam za to, że mnie

zabrałeś na, na bal/.

– Na, tak? To jest kurwa mać

i wszytko? – Przepraszam. – I kurwa

Wszystko?

I wszystko? Przepraszam, że się,

poczułeś. – Bo?

– że,

że. – No.

No. – Że nie tańczyłam, jak

chciałeś. – ja się speszyłam. – Ja kurwa ciebie to

kurwa tak o. Tylko się

potłumacz. No, ale przepraszam, że nie było tak, jak ty sobie tego

życzyłeś. yyyy

Jeszcze się potłumacz, no. Jeszcze raz coś

wytłumacz się sama sobie. No.

Już ci jedno wyjebałem. – Wyrzuciłeś mi plusa (z płaczem). – No jeszcze raz.

Od początku proszę

bardzo. – Internet mi wyrzuciłeś.

– No i zaraz ci wykurwię to gówno. No,

Jeszcze raz od początku śpiewająco.

Co ty kurwa zrobiłaś? I dlaczego jednak jest dobrze

według ciebie? No proszę

bardzo.

Śpiewająco. I tylko kurwa się zająknij coś

kurwa, że jest nie tak, że jest dobrze. – Przepraszam

– Ja kurwa

mać ciebie ciągnąłem na ten pierdolony

park od samego początku.

A ty s, sfochowany dwulicowcu,

pierdolony, kurwa mać

myślisz, że zamiast kurwa dziękować

i się kurwa cieszyć,

to miałaś zjebany ryj.

Tak czy nie?

– Tak. Przepraszam. – Nie kurwa przepraszam

A kiedy?

– Wtedy kurwa powinnaś przeprosić,

że to powiedziałaś

i od razu kurwa mać powinnaś być inna.

Teraz jest już kurwa musztarda

po obiedzie. – Tak wtedy powinnam. Przepraszam.

Wtedy od razu powinnam przeprosić.

– Bo?

– Ponieważ,

bo ty zaprosiłeś z inicjatywą

zaprosiłeś na bal,

charytatywny mnie.

i ja powinnam być od razu

być ci wdzięczna i, i ci dziękować

i się cieszyć. I tego nie zrobiłam,

a powinnam i przepraszam.

– To po pierwsze.

Teraz po drugie. Co dalej było na balu?

– Na balu

po prostu

nie byłam duszą towarzystwa

i ty odbierałeś to je, że ja

się ciebie wstydzę. Nie była to prawda.

Ja się ciebie nie wstydzę. I cię,

przeprasza, no przepraszam, że to tak odczuwałeś, – No kurwa.

że ja się ciebie

Ty kurwa nie?

Jaka dla mnie byłaś? – No przecież zgodziłam się z tobą.

Jaka byłaś dla mnie?

Normalna. – Normalna

byłaś? No nie dotykaj, nie wyrzucaj

mojej NS. Weź mi

nie wyrzucaj.

Jeszcze kurwa mam NS. No. Jaka byłaś dla mnie?

Jaka byłaś (płacz)

dla mnie?

Według ciebie zjebana. No kurwa to ja to tu nie dam.

Weź, nie bo, nie bo NS nie wyrzucaj!

(płac)

Jeszcze zaraz ci laptop wyjebie.

Jaka byłaś dla mnie?

Jaka byłaś dla mnie?

– Zjebana. – Bo?

No.

– Bo jestem głupia. – Zastanów się kurwa zanim odpowiesz

dobrze lub źle.

– Bo jestem głupia,

niewdzięczna.

No właśnie. Dlaczego jesteś niewdzięczna?

Bo?

Dlaczego jesteś niewdzięczna?

Dlaczego jesteś niewdzięczna?

Zachowujesz się kurwa jak ciotka Wiecznie.

Skwaszony ryj.

Dlaczego nie poszłaś po świnię jak cię prosiłem?

Mimo, że ty miałaś ochotę.

Bo?

Nie uważasz, że powinnaś

ruszyć twoją pierdoloną dupę i pójść po to?

– Tak uważam. Że tak powinnam zrobić.

– Dlaczego tego nie zrobiłaś?

– Bo,

bo się uniosłam.

– Czym się kurwa uniosłaś?

A co ty masz kurwa za prawo do unoszenia się?

– No nie mam prawa. Nie mam prawa.

– Oczywiście, że nie masz prawa.

(płacz)

Zamknij ryj kurwa.

Mi tu nie piszcz.

Dlaczego nie wzięłaś kwiata?

– Zapomniałam o nim, zupełnie.

I to jest ten dowód

mojej niewdzięczności. – . No oczywiście

właśnie kurwa to jest dowód twojej niewdzięczności.

Czyli okazuje się, że

to wszytko rozumiesz.

Tylko kurwa nie chcesz i mówisz

specjalnie prawdę pod siebie

Tak czy nie?

– Tak

– To jeszcze raz mnie kurwa okłam.

i mów kurwa prawdę pod siebie

to ci kurwa mać zniszczę twój kurwa mać

wszystko, cokolwiek i

i tak cię wyjebię z domu. Yhy.

Żebyś kurwa wiedziała. I brzydzę się kurwa mać

twoim kurwa kłamstwem

i zatajeniem i kurwa obkręcaniem

kota ogona, bo coś

lub sroś kurwa mać ci się może

inaczej widziało lub, i twierdzisz, że

i ja może inaczej myślałem.

Mów prawdę taką, jaka jest.

– Dobrze, dobrze

– No nagle kurwa

umiesz. – Tak

– Dlaczego kurwa mać,

tyle razy cię prosiłem,

sto razy kurwa cię prosiłem

o to, żeby powiedzieć

odnośnie wakacji kurwa mać, bo mi zależało,

Żeby pojechać w końcu na narty.

Dlaczego się kurwa nie odzywałaś?

I ja już wiecznie o to proszę. Bo?

– To jest kolejny dowód mojej

niewdzięczności.

– Bo?

– Bo to jest dowód mojej

niewdzięczności, bo

nie myślę o wakacjach.

Nie wychodzę z inicjatywą.

– Rozpierdalasz

kurwa forsę na prawo i lewo

i nie potrafisz kurwa ją odłożyć.

Gdybym

ja rozpierdalał na prawo i lewo

i kurwa mać chciał jechać na wakacje,

nie wiem za co, to kurwa mać, bym

był wkurwiony.

Ale, kiedy

robię jedne, czy drugie rzeczy

i jadę na wakacje to jest różnica.

i nie rozpierdalam

na prawo i lewo forsy.

– Tylko inwestuję w ten w końcu kurwa może kiedyś

mój dom, nie twój.

– aha zgadza się.

– Tak właśnie się kurwa gada.

Bo ty kurwa mać,

żadnych marzeń nawet nie masz.

Ani inicjatywy podjętej żeby

coś kiedyś było twoje

(cisza do 32 min 10 sek)

Już ci nigdy więcej nie przypomnę o pieniądzach.

Jak nie będzie forsa

kurwa mać dziesiątego na koncie

to ci spakuję i wypierdalam wszystko za okno.

Zrozumiałaś? – Tak.

Spójrz na mnie. – Tak.

– Jeszcze kurwa mać od lutego

A jutro ma być pieniądz kurwa na koncie.

A jak stwierdzisz, że nie znajdziesz internetu

to się połącz swoją kurwa jebaną komórką

przez Hot Spota.

Mnie to nie obchodzi. Ma być przelew

jeszcze dzisiaj zrobiony. Plus oczywiście

wszystko co wydałem na ciebie ty pierdolony

niewdzięczniku, bo ty nie chciałaś.

– yhy

I drzwi również.

Kosztowały tysiąc

dwieście dziewięćdziesiąt siedem, plus Maciek dwieście,

pomijając moje jeszcze narzędzia:

kleje i kotwy.

– Tysiąc dwieście złotych drzwi kosztowały?

Nie tysi,

dwa tysiące dwieście

dziewięćdziesiąt siedem. I dwieście tutaj

Maciejowi.

Dwa kleje montażowe, dwie piany kurwa mać

i kotwy za sto dwadzieścia złotych łącznie.

(cisza do 33m26s)

I jeszcze raz kurwa zobaczę

pająki, gdziekolwiek

i jutro kurwa jak wstanę, będą pająki tutaj

na przykład na tych luksferach

gdziekolwiek kurwa w narożniku

i jeszcze raz kurwa mać powiem ci o tym, że

będą pająki i ty kurwa

mi coś powiesz, że ty sprzątałaś ,

wypierdalam cię. – Yhym.

– mówię ci

kurwa albo NS wpierdol od razu,

albo kurwa jak chcesz,

żebym ci nie wyjebywał

nie mam tego powtarzać.

Nienawidzę cię takiej.

Bez inicjatywy kurwa

pustak.

Skwaszona morda.

Nigdy nie będę powiedziałem

się żenił z ciotką.

Nienawidzę twojej ciotki i ciebie tak samo,

bo kurwa jesteś ciotką dwa.

Nie zasługujesz

na mnie.

(przerwa do 35min)

I masz brać tabletki

na libido. Zrozumiałaś?

– Tak. – I jak nie będę kurwa

widział dużego wielkiego kurwa

twojego kalendarzyka i sama

nie będziesz mówiła o dniach płodnych lub nie

to wypierdalaj. Nie masz, co tu szukać w tym domu.

– dobrze.

(koniec)

(napisy: przepisywanie.pl)

[00:35:22.000]